Prezes Przemyskiego Klubu Niewidomych i Słabo widzących Podkarpacie – kwiatami i szampanem powitał mistrzynię świata oraz jej asystentkę czyli mamę. Klub już od 3 lat jest miejscem profesjonalnych treningów Barbary, która jest osobą niedowidzącą i niedosłyszącą. Jej wyjątkowy talent jeszcze w dzieciństwie – odkrył tata.
Rodzice Barbary pomogli córce w szlifowaniu talentu. Najpierw trenowała w Ropczycach, potem w Rzeszowie. W końcu trafiła do Przemyśla, bo właśnie tu działa klub stworzony właśnie z myślą o zawodnikach z dysfunkcjami wzroku.
Barbara pasjami uprawia strzelectwo. Do Przemyśla na treningi przyjeżdża aż z Dębicy. Dla osób niepełnosprawnych z dysfunkcjami wzroku lub słuchu sport jest sposobem na rozwijanie innych zmysłów. Barbara ma wyjątkowe wyczucie broni. Nigdy nie widzi tarczy, do której strzela, naprowadza ją dźwięk w słuchawkach, który również słyszy bardzo słabo dzięki aparatowi słuchowemu.
Klub jest dumny z zawodniczki, dlatego w czasie ostatnich treningowych wystrzałów – wystrzelił tu również korek od szampana.